Autor |
Wiadomość |
MASACRE
Maniak
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 555
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
[03.03.2007] Call of Juarez - Pamiętnik gracza |
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Pamiętnik Gracza - dzień pierwszy, ranek
Stało się.
Rankiem listonosz zadzwonił do mych drzwi, a po chwili miałem już w rękach paczkę. Paczkę z grą, o której sporo słyszałem, a którą miałem okazję wypróbować jeszcze przed premierą.
O Call of Juarez mówiło się bardzo dużo. Niewiele polskich gier mogłoby się poszczycić takim rozgłosem i zainteresowaniem (od ręki mogę wymienić tylko dwie: starawy już Painkiller i zapowiadany Wiedźmin). Ten rozgrywany na Dzikim Zachodzie shooter z elementami skradanki miał być nowym powodem do narodowej domu polskich graczy. Czy tak się stało? Miałem okazję przekonać się niedawno.
Wtedy, kiedy po raz pierwszy poczułem Zew Juarez.
Pamiętnik Gracza - dzień pierwszy, popołudnie
Wciągająca zabawa.
Etap rozgrywany Billym Świecą w miasteczku Hope i okolicach może i nie należał do najbardziej nieliniowych poziomów w historii shooterów, może też bywał frustrujący - no bo ile razy można probówka się przemknąć przed poszukującymi cię kowbojami, którzy liczą na numerek z panienką lekkich obyczajów w zamian za rozstrzelanie biednego Billy'ego? Mimo wszystko jednak przy pierwszym epizodzie CoJ bawiłem się przednio.
Przyszło mi śledzić całkiem ciekawą fabułę. Billy Świeca, Meksykanin z pochodzenia, wraca po dwóch latach do rodzinnego miasteczka Hope. Wyruszył, aby odnaleźć legendarne złoto Juarez... i uciec od swojego ojczyma, który nie był dla Billy'ego aniołem. Wcieliłem się też w niejakiego Wielebnego Raya, bogobojnego pastora, który wskutek pewnych wydarzeń, rozgrywających się na początku Call of Juarez, rzuca się w pogoń za Billym. Od tego czasu miałem okazję raz uciekać, raz gonić. O ile etapy rozgrywane Billym nadal były w 90% skradankowe, o tyle rozgrywka Wielebnym Rayem różniła się diametralnie. Jak na duchownego, Ray radzi sobie z rewolwerami bardzo dobrze (zresztą nic w tym dziwnego, jeśli weźmie się pod uwagę jego przeszłość, ale o tym cii... nie trzeba zaraz zdradzać fabuły). Nie dość, że zabija przeciwników z zimną krwią, to jeszcze ma specjalny tryb, przypominający bullet time - jeśli mamy schowane rewolwery, możemy w trakcie wyciągania ich strzelać w zwolnionym tempie - dwa (albo jeden, jeśli dysponujemy tylko jednym rewolwerem) celowniczki wędrują powoli przez ekran, a nasza w tym głowa, aby mierzyły one w przeciwników. Całkiem sympatyczne.
Pamiętnik Gracza - dzień drugi, około południa
Do późnego wieczora grałem w Call of Juarez. Ta gra jest naprawdę wciągająca, choć podczas rozgrywki zauważyłem kilka wad. Przede wszystkim, monotonia: etapy z Billym sprowadzają się do biegania z jednego krzaka do drugiego, a epizody, w których wcielamy się w Wielebnego Raya sprowadzają się do dobrego operowania bullet timem przy wyrzynaniu kolejnych przeciwników. Dlatego też, powoli, ale z uporem, do gry zaczyna się wkradać monotonia.
Zwróciłem też większą uwagę na oprawę audio - video gry. Muzyka jest dobra, wtapia się w klimat Dzikiego Zachodu, zaś motyw, który przygrywa nam w menu głównym pozostanie na długo w mojej pamięci. Również grafika Call of Juarez, choć nie powoduje opadu szczęki, potrafi pokazać lwi pazur. Oba te elementy zaś tworzą wspaniały klimat, dzięki któremu czujemy się, jakbyśmy uczestniczyli w ciekawym, dobrym westernie. To właśnie on najmocniej trzymał mnie przy monitorze - chcemy nadal przemierzać prerie, wpadać do saloonów i galopować przez sawanny.
Pamiętnik Gracza - dzień drugi, wieczór
I stało się. Call of Juarez mi się znudziło. Szybko. Więc jeszcze tylko zanotuję kilka faktów i... przerzucę się na tryb multi.
W CoJ mamy do dyspozycji niezbyt wielki zestaw broni -rewolwery (dwa typy) strzelba + snajperka, łuk, dynamity, bicz, za pomocą którego Billy może przeskakiwać nad przepaściami, rozmaite krzesła, skrzynie, lampy olejne do podpalania, oraz... Biblia do motania ludziom w głowach. Hm.
Epizody są w większości dość rozbudowane i skontruowane z pomysłem. Podobają mi się zwłaszcza fragmenty, w których najpierw rozgrywamy jakieś wydarzenie oczami Billy'ego, a potem tą samą historię powtarzamy z poziomu Wielebnego Raya. Nie zmienia to jednak faktu, że rozgrywka jest schematyczna, miejscami tylko z jakąś bardziej ożywioną akcją.
Pamiętnik Gracza - dzień trzeci, ranek
Dzisiaj odpaliłem multi w Call of Juarez, i... wsiąkłem. Do wyboru mamy cztery typy rozgrywki: Skirmish, Deathmatch, Napad i Gorączkę Złota. O ile pierwsze dwa powinny być wszystkim Wam dobrze znane (dla niekumatych: Skirmish to Team Deathmatch, w wydaniu CoJ bez respawnów), o tyle następne zasługują na większą uwagę. Napad przypomina nieco znany wszystkim Capture the Flag, przy czym tutaj tylko jedna drużyna ma swoją "flagę" i musi jej bronić przez określony czas. Druga zaś stara się zdobyć tą "flagę" i przenieść ją do wyznaczonego miejsca. Gorączka Złota to nie mniej ciekawy tryb - polega on na zbieraniu porozrzucanych tu i ówdzie sztabek złota, a kiedy zdobędziemy ich określoną ilość, zwyciężamy.
W rozgrywce dostępne są cztery klasy: Górnik, Snajper, Strzelec i Rewolwerowiec. Różnią się one broniami, które posiadają (można zdobywać inne na przeciwnikach, ale rozgrywka jest zwykle tak szybka, że lepiej polegać na swoich broniach początkowych), oraz... oraz... no, w zasadzie, oprócz wyposażenia niczym się nie różnią. A nie, jeszcze wyglądem . W każdym razie wygląda na to, że multi w CoJ będzie mogło dostarczyć wielu godzin zabawy.
Pamiętnik Gracza - dzień trzeci, wieczór
I znów przeliczyłem się, stawiając na Call of Juarez. Po całym dniu rozgrywki stwierdzam z całą pewnością: multi w grze jest co najwyżej średnie. Dwa ciekawe tryby zostały bezlitośnie zamordowane przez pewne rozwiązania. W przypadku napadu nie ma respawnu (!), co w efekcie sprowadza grę do team deathmatchu z dodatkową możliwością wygranej w inny sposób. 95% takich rozgrywek kończy się śmiercią wszystkich członków jednej z drużyn, a nie wypełnieniem celu.
Nie lepiej jest w przypadku Gorączki Złota. Nie wiem, o czym myśleli projektanci trybu rozgrywki, kiedy postanowili, że sztabki będą powracać w tych samych miejscach po krótkim czasie od zebrania, ale prawdopodobnie nie był to dla nich dzień pełen wspaniałych pomysłów. Ten - wydawałoby się - niewiele znaczący fakt brutalnie gwałci przyjemność z rogrywki, która sprowadza się do latania wte i wewte po te %!$#& sztabki. O ile lepiej by było, gdyby było ich mniej, i gdyby pojawiały się w różnych miejscach!
Tryb multi, choć mnie zawiódł, ma też pozytywne akcenty. Jest tutaj, podobnie jak w single'u klimat westernu. Znajdziemy tu też sporo rozległych map, które potrafią dostarczyć zabawy w trybie deathmatch... o ile nie trafimy na gang snajperów poustawianych na wzgórzach i wyrzynających biednych strzelców, rewolwerowców i górników jak kaczki.
Krótkie podsumowanie
Tak oto przedstawia się oczekiwany Call of Juarez: jest to dobry, choć schematyczny shooter umiejscowiony na niezbyt wyeksploatowanym Dzikim Zachodzie. Gra ma świetny klimat, dobrą oprawę audio-video... ale brakuje jej tego "czegoś", co pozwoliłoby mi wystawić tej produkcji wyższą ocenę. Giera sprawia świetne pierwsze wrażenie, zarówno w single'u jak i w multi, ale w trakcie rozgrywki wcale nie ewoluuje. Jeśli lubicie Dziki Zachód, chcecie sobie postrzelać z rewolwerów i poczuć klimat westernu, a na dodatek macie lekki nadmiar kasy w portfelu - wybór jest jeden. Zew Juarez.
Tytuł gry: Call of Juarez
Data premiery: nieznana
Wymagania: - Mhz, - MB RAM, - MB grafiki
Platforma: PC
Gatunek: Akcja
Producent: Techland
Wydawca: Techland
Nośnik: nieznany
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez MASACRE dnia Sob 20:19, 03 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Sob 17:33, 03 Mar 2007 |
|
|
|
|
maniak
Gość
|
|
|
Nic o tym nie wiadomo a nie masz okladnki ???? (wiem ze nie wyszla ale nieraz jest okladka)
|
|
Sob 19:51, 03 Mar 2007 |
|
|
MASACRE
Maniak
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 555
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
|
|
Ta gra wyszła, grałem w ją przecież gdybym nie grał to bym nie opisał bo jak
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 20:15, 03 Mar 2007 |
|
|
MASACRE
Maniak
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 555
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
|
|
jak widzimy gra ma bajeczną grafikę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 20:21, 03 Mar 2007 |
|
|
maniak
Gość
|
|
|
Nom bajeczna ale myslalem ze nie wyszla bo nie dales premiery wymagan itd ale spox
|
|
Sob 20:29, 03 Mar 2007 |
|
|
MASACRE
Maniak
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 555
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
|
|
A po co takie drobiazgi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 20:31, 03 Mar 2007 |
|
|
maniak
Gość
|
|
|
to jest tak jak ze srubka niby po co taki drobiazg a potem BUM!!!
|
|
Sob 20:33, 03 Mar 2007 |
|
|
MASACRE
Maniak
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 555
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
|
|
Ale tu się raczej żadna konstrukcja nie rozwali
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 20:35, 03 Mar 2007 |
|
|
maniak
Gość
|
|
|
nom nie ale hader sie wkurzy i sie cos moze posypac
|
|
Sob 20:55, 03 Mar 2007 |
|
|
MASACRE
Maniak
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 555
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
|
|
Wątpie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 20:57, 03 Mar 2007 |
|
|
Gomez
Maniak
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 642
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
jest to pierwsza polska gra wydana na konsole xbox 360
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 12:09, 07 Lip 2007 |
|
|
Cast
Administrator
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza biurka..
|
|
|
|
Produkt polskiej firmy Techland o nazwie Call of Juarez doczeka się wersji demonstracyjnej. Każdy z Was będzie mógł wypróbować grę już za kilkanaście dni – w piątek, 4 sierpnia bieżącego roku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 12:15, 07 Lip 2007 |
|
|
MASACRE
Maniak
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 555
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
|
|
gra jest swietna i max zakazow Pegi czyli: Przemoc, narkotyki, erotyka i jeszcze cos tam ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 16:46, 07 Lip 2007 |
|
|
Gomez
Maniak
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 642
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
| | gra jest swietna i max zakazow Pegi czyli: Przemoc, narkotyki, erotyka i jeszcze cos tam ... |
i wulgarność
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 22:57, 08 Lip 2007 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|